Nazywam się Marta Klimek.

Jestem strateżką komunikacji marki. 

Pragnę pomóc 1001 kobietom stworzyć konta na Instagramie zarabiające ponad 100 000 rocznie. Konta uwielbiane przez klientów!

Gdy zrealizuję ten cel, będę wiedziała, że wykonałam pracę mojego życia. Bardzo chętnie pomogę w tym i Tobie.

Co jest dla mnie ważne?

Sprawdź, czy będzie nam ze sobą po drodze.
MK_Indywidualizm
Indywidualizm
Z każdą moją klientką buduję bliską relację. Na każdą patrzę jak na absolutnie unikalną osobę, która ma swoje talenty, swoje przewagi, swój niepowtarzalny sposób myślenia. Nie kroczę utartymi ścieżkami.
MK_Konkret
Konkret
Zawsze starannie pakuję plecak na drogę. Wyrzucam z niego to, co jest zbędnym balastem. Dbam o to, by moje usługi i produkty były nasycone konkretami i klarowne. A dzięki temu łatwe do wykorzystania w praktyce.
MK_Pomyslowosc
Pomysłowość
Moja podróż do własnego biznesu nieuchronnie wyzwoliła we mnie pomysłowość. To dzięki niej potrafię dać Ci wskazówki idealne właśnie dla Ciebie. Zachęcam Cię też do odkrycia własnej kreatywności.
MK_Balans
Życiowy balans
Na początku współpracy zadaję Ci jedno kluczowe pytanie. Pytam, ile czasu w tygodniu możesz realnie poświęcić na prowadzenie Instagrama. I nagle okazuje się, że można dostosować strategię do możliwości czasowych i trybu życia.
MK_Cel
Dotarcie do celu
Zależy mi na tym, by podróż instagramowa, do której zapraszam, była tak daleka od błądzenia w kółko jak to tylko możliwe. Dlatego podczas współpracy zachęcam Cię do wyznaczenia jasnych celów. I pokazuję, jak do nich dojść.
Jak zaczynałam?

My, kobiety, zawsze jesteśmy w drodze.

Pamiętasz swój pierwszy pomysł na siebie? Ja widziałam siebie jako rekruterkę. Praca z ludźmi, postrzeganie ich przewag indywidualnie, psychologia, marketing, coś dla mnie. No to skończyłam socjologię i zarządzanie zasobami ludzkimi. A potem podjęłam pracę jako Koordynatorka Inkubatora Przedsiębiorczości.

Czy to była praca dla mnie? Wspierałam rozwój startupów. Wyszukiwałam partnerów do współprac. Organizowałam konferencje. Współpracowałam z uczelnią. Rekrutowałam specjalistów i stażystów. Prowadziłam też firmowe profile spółek. 

Wtedy po raz pierwszy byłam twórcą w mediach społecznościowych. Tworzyłam grafiki, pisałam posty, nawiązywałam relacje i ustawiałam reklamy. Miałam przyjemną kontrolę nad ważnym medium w komunikacji. Mogłam wyżyć się kreatywnie i widziałam na bieżąco efekty tego, co robię.

Tam też dowiedziałam się czego NIE chcę dla siebie. Pracy niezgodnej z moimi wartościami, nadgodzin, braku balansu, limitu urlopu. I przez to ograniczonej liczby podróży. I sztywnych zasad biznesowych. To nie było miejsce dla mnie. Moje miejsce musiałam sama stworzyć.

Zaszłam w ciążę. I patrząc na syna poczułam, że tam nie wrócę. Marzyło mi się życie zgodne ze mną i z tym, w co wierzę. Życie, w którym mam czas na wypoczynek, rodzinę, rozwój i hobby.

Gdy mały szkrab nocami wisiał przy mojej piersi, by nie zasnąć, przeglądałam Instagram. Nie myślałam, że odnajdę tak swoją życiową misję. To był mój ludzki odruch w stanie zmęczenia. Odruch, który uruchamiał się każdej nocy.

Aż przyszła do mnie ta myśl. A co jeśli wykorzystam moje predyspozycje i doświadczenie, by pomóc innym kobietom? Dziewczynom, które jak ja, stoją przed koniecznością pogodzenia rodziny i własnego biznesu. A jeszcze do tego promują markę na Instagramie. Osobom, których czas i budżet wcale nie jest nieskończony. A udawanie czegokolwiek czy zaprzedawanie duszy algorytmom wcale nie leży w ich naturze?

I zaczęłam, wpierw tylko z polecenia. Doświadczałam, określałam siebie, dorastałam do nazwy stratega komunikacji na Instagramie, kończąc po drodze milion szkoleń. Wielkim krokiem w moim rozwoju było stworzenie modułu o rolkach do flagowego kursu znanej specjalistki. Modułu, po którym otrzymałam tyle słów docenienia i wdzięczności, że w końcu zdecydowałam się uwierzyć, że to, co robię, robię naprawdę dobrze.

A wiesz, co okazało się dla mnie największym przełomem? Wkroczenie na rynek z moją marką. Wyrażanie własnej indywidualności. Byłam do tego przygotowana, lecz to były ogromne emocje.

Dlatego świetnie rozumiem, z czym mierzysz się, gdy sama próbujesz działać w social mediach. I wiem, że masz swoją drogę do skutecznej komunikacji na Instagramie. Drogę, którą pomogę Ci odkryć.

A prywatnie?

Każda z nas żyje w unikalnym otoczeniu. I ono wpływa na nasz światopogląd. Każda z nas ma też swoje pasje i dziwactwa, które czynią ją po prostu sobą. Tak jest u mnie.
MK_Rodzina
Jestem partnerką i mamą.
Rozumiem, że biznes to nie wszystko. A Instagram to tylko część biznesu. Są sprawy ważniejsze. Po to z Tobą pracuję, byś czas na nie po prostu miała.
MK_Camper
Mam przyczepę i lubię z niej korzystać.
Taka przyczepa daje wolność. Możesz postawić ją nad brzegiem morza czy w środku lasu. Patrzeć do nocy w gwiazdy i nadal mieć dach nad głową.
MK_Wiedza
Chłonę wiedzę nałogowo.
Bo ta droga nigdy się chyba nie kończy. Robię to, byś Ty nie musiała. I bo, gdy przeżywam kolejne olśnienie, tak fajnie świecą mi oczy.
MK_KDroga
Nigdy nie chodzę tą samą drogą.
Gdy idę do sklepu jedną trasą, wracam zawsze inną. Nie wiem, czemu tak mam. Może lubię urozmaicać sobie życie na milion sposobów.
MK_Cma
Ciem to się tak nieludzko boję.
Motyle są ok. Lecz ciem się boję. Jeśli na balkonie jest jakaś ćma, nie wejdę tam. Choćby na zewnątrz mój partner grał serenadę z meksykańskim zespołem.

A jak tam u Ciebie?

Na co Ty chcesz odzyskać czas po naszej współpracy? Masz swoje pasje, marzenia, dziwne zwyczaje? Masz swoich bliskich, którzy chętnie oderwą Cię od roboty?
Jestem tu, by powiedzieć Ci, że nie musisz. Nie musisz wisieć na Instagramie całą dobę, by być spokojna o przypływ klientów. Potrzeba Ci tylko spójnej strategii komunikacji w tym medium.